Robert Mitchum w roli szulera pozbawionego rodziny i przyjaciół, który za pięćdziesiąt tysięcy dolarów wyjeżdża do Meksyku. Tam orientuje się, że na jego tożsamość ( i życie) czyha deportowany ze Stanów gangster, który chce powrócić do kraju.
His Kind Of Woman (1951)
Film zaiste warty uwagi. Mieszanka późnego noir, wczesnego Bonda i lekkiej komedii :-)
Rola Mitchuma zbliżona nieco do postaci bogartowskich. Są też nawiązania (świadome czy nie???) do motywów z Casablanki czy Key Largo. Odniosłem wrażenie, że Mitchum zaczerpną tym razem dużo ze stylu...