Charlie (David Spade) nie jest zadowolony ze swojego życie. Mężczyzna mieszka pod jednym dachem z niewierną żoną i jej okropnymi dziećmi z poprzedniego małżeństwa, a jedyną odskocznią od życia rodzinnego jest nieciekawa praca. Z pomocą bohaterowi przychodzi Max (Adam Sandler), który oferuje Charliemu zmianę tożsamości i rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Mężczyźni inscenizują swoją śmierć i wcielają się w nowe osoby.
Nie wiem dlaczego ludzie oglądając głupkowatą komedię z Sanderem, narzekają że oglądają głupkowatą komedię z Sanderem. :)
Doszedłem jednak do wniosku, że Sandler mógłby zagrać w jakimś thrillerze np. skorumpowanego gliniarza. Mogłoby wyjść całkiem ciekawie.