Zazwyczaj jest to efekt zdolnych charakteryzatorów. Nie bez znaczenia jest też zdrowe jedzenie (czytaj drogie), dużo ruchu, wizyty w SPA i kosmetyki z najwyższej półki + bezstresowe życie. Ot cały sekret urody Hollywoodzkich gwiazd.
Drogie nie znaczy zdrowe :) wystarczy jechać na wieś i za niewielką cenę dostanie się niefaszerowane świństwem, prawdziwie ekologiczne żarcie... Nie to ze sklepowych półek ;) Co do reszty zgadzam się, choć uważam, że ruch jest chyba najważniejszy (nie od dziś wiadomo, że szczupła sylwetka automatycznie daje plusy w ogólnym odbiorze).
Ale nie zbaczając z tematu, w nowym Total Recall niestety zauważyłam niekorzystną zmianę w pięknej Kate... Nos nienaturalny a twarz naciągnięta. Przykre, do czego zmusza Hollywood, mam nadzieję, że ta piękna aktorka nie stanie się kolejną ofiarą operacji plastycznych :(