początek filmu dość miałki i gdy już myślałem, że za wiele z tego nie będzie to zaczął się robić ciekawy i wciągający; dobre kino, mimo iż do rozwinięcia historii musi minąć kilkadziesiąt minut; tylu nominacji do Oscarów jednak nie rozumiem, zważywszy na dodatek, że są one w najważniejszych kategoriach, ale za duet aktorski akurat się należy, świetne role Lancastera i Sarandon, ciekawie ukazane relacje pomiędzy nimi
Moja ocena: 7/10