Z powodu kompleksów James Stewart nie chciał rozebrać się przed kamerą. Przy wzroście
191 cm ważył mniej niż 70 kg. Miał z tego powodu kompleksy i nie chciał rozebrać się przed
kamerą. Na wiadomość, że ma się pojawić przed kamerą w samych kąpielówkach, Stewart
ostro zaprotestował. Uznał, że publiczność przeżyje szok na jego widok. Sojusznika znalazł
w swojej filmowej partnerce Katharine Hepburn. Przyznał się jej, że w kąpielówkach
wygląda komicznie, bo ma chude nogi. Hepburn zażądała, by pokazał jej swoje nogi.
„Powiedziała to takim tomem, że nie miałem odwagi odmówić”. Podciągnąłem nogawki, a
ona oznajmiła: „Masz rację. To są najgorsze nogi, jakie w życiu widziałam”, wspominał
Stewart. Razem przekonali reżysera filmu G. Cukora do drobnych zmian. Scena kąpieli
została skrócona, a Stewart dostał biały szlafrok kąpielowy.