Kiedy Renny Harlin przybył do Hollywood w latach 80., był jednym z bardzo wielu początkujących reżyserów, szukających angażu w produkcji, która zapewniłaby im godny status. Harlin nie potrafił się wówczas w pełni posługiwać językiem angielskim, więc początek jego kariery nie był łatwy. Został on jednak zauważony przez producentów dzięki filmowi "Więzienie" (1987), więc zaproponowano mu pracę nad czwartą częścią "Koszmaru z ulicy Wiązów". Seria ta przynosiła wtedy duże zyski finansowe niezależnej wytwórni New Line Cinema, która stawała się co raz bardziej rozpoznawalną w świecie kinematografii.
więcej