Przepięknie ukazana scena gdy po rozstaniu Nick i Tula stoją obok siebie, a ona czuje się jakby tonęła. Ile razy tak jest, że ktoś zabija nas nawet nas nie dotykając. I jeszcze te ujęcia jak ona próbuje wypłynąć, a on ją przytrzymuje, by umarła. Naprawdę piękna metafora.