nawet dobry ten film, nawet dobry.. niby prosty, ale jego prostota jest zwodnicza. niby o umysłach, które umierają zanim pomrą ciała, ale nie dajmy się zwieść - umiera wszystko, wszyscy i rzecz wszelka. i matka, której umysł umiera przed ciałem; i ojciec, którego ciało umiera przed umysłem; i syn, który już jest martwy...
więcejGaspar zawsze emanował naturalizmem- zdjęcia w jego filmach oraz aktorstwo sprawiają, że nie czujemy się jak widz, a jak świadek ukazanych wydarzeń. Ten film wydaje się być jednak bardziej surowy, reżyser nie operuje tutaj migoczącymi światłami i psychodelą, a w prosty sposób ukazuje życie. Podzielenie kadru sprawia,...
więcejŚwietne ujęcia i montaż, pomimo tego że niektóre sceny potrafią się dłużyć, to sposób przedstawienia obrazu wymusza wytężoną uwagę; już pierwsza, bardzo długa scena mocno trzyma w napięciu (może nawet najmocniej). Historia nie jest przedstawiona tak dramatycznie jak w "Ojcu" Floriana Zellera (polecam jeśli spodobała Ci...
więcejPocząwszy od formy (podzielony ekran) a skończywszy na subtelności i dojrzałości w przedstawianiu tego końca, do którego wszyscy zmierzamy. Należałoby tylko sobie życzyć, żeby nie tak on wyglądał. Ale jak?
Gra aktorska mistrzowska.
I pierwsze słowa filmu: "Życie jest snem, czyż nie? - Jak sen we śnie".
Do zadumy....
a Noe ukazał to w sposób idealnie przejmujący. Zapożyczył z Wkraczając w pustkę konwencję, ale to nic, bo ogląda się jednym tchem. Codziennie mam myśl i też akurat się w tym obracam, że ostatnie sceny nad wyraz prawdziwe. Cały dobytek zbierany latami, po każdym z nas wyląduje gdzieś nie wiadomo gdzie. Pełne mieszkanie,...
więcej8.5 Możemy być np. dr psychiatrii. W którymś momencie mózg odmawia posłuszeństwa. I znikamy. Fizycznie wciąż jesteśmy ale tak naprawdę nas świadomych już nie ma. A potem znikamy całkowicie. Także fizycznie. Byliśmy. A teraz już nas nie ma. I znika też wszystko po nas. Łącznie choćby z tonami książek i prasy, które nam...
więcejW kinach już było dłuższą chwilę temu, czy jest to już gdzieś na dvd albo na jakimś oficjalnym streamingu?
Póki co to google podpowiedziało mi jakiś podły rip z kina.
Noé zmiażdżył mnie przed laty „Nieodwracalnym” i przestałem go oglądać. Tutaj również zrównuje widza z ziemią, ale tym razem nie dałem się ująć i zniszczyć. Co tu jest znakomite? Montaż, podwójna perspektywa, ta osobność w smutku, rozpaczy i bezradności, kiedy wierzy się w miłość i dzieło artystyczne, a umiera obok...
Pokazane życie konsumpcjonistów, którzy nie potrafią wychować kochającego dziecka potrafiącego oddać miłość, którą dostało w dzieciństwie swoim już starym rodzicom, a na koniec popełniają samobójstwo profanując modlitwę do tego, który nakazuje nie zabijać również siebie. Nie trzeba iść do kina, aby to zobaczyć...