może obejrzałabym film gdyby Beckinsale była w parze filmowej z Keanu lub Kennethem, gatunku filmowego nie lubię ale gdyby obsada była adekwatniej dobrana chętniej bym obejrzała
Obsada jest dobrana fantastycznie, gra plejada znakomitych młodych (wtedy) aktorów. Być może nie kojarzysz, ale Robert Sean Leonard (Claudio) znany jest nie tylko z House'a, ale i ze Stowarzyszenia umarłych poetów. Film Branagha jest kapitalny, momentami przezabawny, sfilmowany w fantastycznych sceneriach. Szczególnie Branagh i Thomposn (którzy byli wtedy parą w rzeczywistości) grają fenomenalny duet. Oczywiście jest to Szekspir z całą swoją teatralnością, do czego młody widz dzisiaj, w dobie upadku Teatru Telewizji i rozpanoszenia się holyłudzkiej szmiry nie jest przyzwyczajony. Tym niemniej uważam, że warto spróbować, bo to jest Rozrywka przez duże R.
Film wymaga oswojenia się z teatralną konwencją, ale według mnie naprawdę warto.
Rzadko oglądam podobne kino i szczerze po 10 min miałem ochotę wyłączyć film, nagle mija mi brak tolerancji względem adaptacji sztuki i moim uszom przestaje przeszkadzać, rozmowa wierszem. Wszedłem w film i historia mnie zaciekawiła...7/10 jak na mnie względem takiego kina to full.. Ale kto wie może powstanie film w podobnej konwencji i zauroczy mnie na maksa.
Kenneth Brannagh nakręcił więcej adaptacji Szekspira, tylko nie wszystkie mają dobry polski przekład "dialogów".
Napisy tworzone są na podstawie profesjonalnych polskich przekładów Szekspira, więc naprawdę super brzmią, mimo że totalnie niezrozumiałe słowa często się tam pojawiają, a szyk woła o pomstę do nieba, to cóż... trzeba się wysilić, bo taki język Szekspirowski jest.
A obsada super dobrana. Gwiazdy kapitalnie zagrały. Tylko Keaton trochę przeszarżował. A tak w ogóle to Beckinsale jest totalnie niepodobna do samej siebie, tej seksownej wersji z lateksu. Chyba w hollywoodzie operacji sobie kilka strzeliła, ale co by nie mówić dzięki temu jest zabójczo seksowna.
Ja miałem wersję z lektorem i dość dobrze się słuchało. Potwierdzam, że Keaton też delikatnie mnie drażnił.. Ale myślałem, że może tak musi być.