To nie Kristen Stewart.

Akurat u niej to jest "taaakie seksowne" :D

Serio? :-D

tez uwazam ze jest seksowna gdy tak robi, i jaram sie tym bardzo ;)

to że to jest seksowne to ja też wiem ale nie przez cały czas :D

Wczoraj obejrzałam "Obłąkanych"... Po jakimś czasie tak mnie już irytowały te jej rozchylone usta, że tylko gadałam do ekranu "Zamknij już te usta cholero jedna!". Na dłuższą metę to przestaje być seksowne - staje się po prostu strasznie drażniące...

No właśnie ! A ona ma tak w każdym filmie.... ciekawe czy po domu też tak chodzi z rozdziawioną japą? Albo np jak jedzie na rowerze ? :-D

Jeśli stara się być "seksowna" w ten sam sposób i poza planem to pewnie tak :p już widzę jak na tym rowerze zjada wszystkie muchy po drodze :D

Dokladnie! No ale co zrobić - facetom ( niektórym ) się to pewnie podoba. .. :-D

Jeżeli zamieszka ze mną i będzie mi towarzyszyć w nocy to jakoś przeboleję te jej rozchylone usta :D

łaskawca... :-P

A kto bogatemu zabroni? :) Zresztą widziałem sporo jej zdjęć zarówno z imprez i z tak zwanej "ulicy" Jakoś nie zauważyłem tej "rozdziawionej japy". jest tylko człowiekiem i jak każdy ma jakieś zachowania czy przyzwyczajenia które może robić nawet nieświadomie. Oczywiście nie dotyczy to Meloren perfekcyjnego ezoterycznego anioła bez jakichkolwiek wad czy irytujących innych zachowań.

Nieswiadomie ma otwarta buzie? Sprobuj tak przez chocby pol godziny !!! To jest swiadome zachowanie bo wtedy lepiej na zdjeciach wychodzi, mnie to strasznie denerwuje bo robi to w kazdym filmie... ;-D ale... nic to... niech sobie otwiera... :-)

Zdziwiłabyś się ilu ludzi robi w niektórych sytuacjach, nieświadomie lub z przyzwyczajenia rzeczy, które innym wydają się nie możliwe do robienia bez świadomości. Mnie to osobiście rybka i nie zwracałem na to uwag, aż przeczytałem tutaj. Niej est to więc chyba aż tak nachalne. Zresztą wolę otwartą lekko buzię niż buraczany "dziubek" :)

Fakt, dzióbki opanowały wszystko... :-/

Aż strach otworzyć konserwę :P

:-D

"Oczywiście nie dotyczy to Meloren perfekcyjnego ezoterycznego anioła bez jakichkolwiek wad czy irytujących innych zachowań." - he he dopiero teraz to przeczytałam :D nie no, spoko :D nie uważam siebie wcale, a wcale za ideał... Tak, mam kilka denerwujących przyzwyczajeń czy "tików", choć staram się nad nimi panować :P Jedynie dostrzegłam tą jej "przypadłość" bo jednak świeci nią na dużym ekranie... Ale w żaden sposób jej tutaj nie obraziłam, po prostu uznałam to za irytujące, jako aktorka powinna chyba bardziej uważać na swoją mimikę ;)